Płaszczyk pikowany idealną propozycją na wiosnę
W poszukiwaniu wiosennego okrycia wierzchniego, trafiłam na pikowany płaszczyk w morskim odcieniu z oferty sklepu Modne Duże Rozmiary. Płaszczyk bardzo mi się spodobał, ponieważ zdecydowałam się postawić w nadchodzącej porze roku na jaśniejsze kolory w garderobie. Będzie więc współgrał z moją szafą na wiosnę!
Kolor morski i jego połączenie z innymi barwami
Właśnie to okrycie świetnie się sprawdzi zarówno do beżu, ale i do siwych czy czarnych spodni. Dobrym rozwiązaniem będzie także zestawienie go ze spódnicą lub sukienką w niebieskim czy granatowym odcieniu. Pasuje zatem do wielu barw, jest przy tym wszechstronny.
Płaszczyk pikowany i jego oryginalność
Ma także wiele innych zalet. Dla mnie ważne jest przede wszystkim to, że to okrycie dość oryginalne. Dlaczego? Po pierwsze uroku dodaje mu ciekawy kolor – morski, wpadający w niebieski. I już choćby to stanowi o jego wyjątkowości.
Po drugie urzekła mnie także faktura – pikowanie płaszczyka sprawia, że jest jednocześnie elegancki i niebanalny. Można go nosić i do pracy i na szczególne okazje. A że wzór ma lekko abstrakcyjny, to dodatkowo podkreśla jego nietuzinkowy charakter. A przy tym jest wygodny, ponieważ został wykonany z rozciągliwego i przyjemnego w dotyku materiału. Szybko się również zapina, to za sprawą zamka błyskawicznego. W cieplejsze dni można go sobie rozpiąć pod szyją, zarzucić na sukienkę, albo w ogóle nie zapinać. W każdej z tych opcji sprawdzi się doskonale! Ładnie opływa sylwetkę, ponieważ ma wysmuklający fason, będzie więc doskonały dla pań z krągłościami.
Propozycja stylizacji
W mojej stylizacji ten urokliwy i nieszablonowy płaszczyk zestawiłam z bluzką z dżetami w kolorze śmietanowym oraz beżowymi zwężanymi spodniami cygaretkami. Dzięki gumce w pasie i materiałowi, z którego zostały wykonane (uszyte są bowiem z tkaniny zwanej bengaliną), spodnie idealnie dopasowują się do sylwetki. Nie musimy się zatem przejmować nadprogramowymi kilogramami po zimie!
Cały zestaw współgra z moimi ulubionymi niebiesko-białymi szpilkami, ale w chłodniejsze dni zamierzam go także nosić z niebieskimi botkami. Pozwala mi na to kolor płaszczyka, który jak widzicie jest bardzo uniwersalny i sprawdzi się idealnie na przejściowe pory roku.
0 komentarzy